wtorek, 23 lipca 2013

Rozdział 6- Żyjemy w świecie, w którym kłamstwo jest cenniejsze od prawdy

- Wszystko w porządku?- zapytał Mateusz
- Tak, tak- skłamała
- Rozumiem

Dalszą drogę przejechali w milczeniu. Gdy Mateusz zaparkował przed jej domem, w jednym z pokoi zapaliło się światło.

- Nie mieszkasz sama?- zdziwił się
- Nie. Mieszkam z narzeczonym- odpięła pasy- Jak wrócisz do siebie?
- Poradzę sobie- wysiadł z samochodu i poszedł otworzyć jej drzwi
- Dziękuję- uśmiechnęła się
- Nie ma za co- zamknął samochód i podał jej kluczyki- Michał o nim wie?
- Oczywiście!- obruszyła sie
- Yhym. W takim razie do zobaczenia- pocałował jej w policzek
- Zaczekaj...
- Tak?- popatrzył na nią
- Odprowadzisz mnie do drzwi? Mam szpilki i boję się, że zaliczę bliskie spotkanie z kostką brukową.
- Jasne, jasne.

Monika ujęła go pod ramię. Niepewnie stawiała kroki, ale za każdym razem gdy zaczynała się chwiać młody siatkarz obejmował ją mocniej. Na ganku stał wściekły Piotr. Gdy zobaczył swoją narzeczoną z obcym facetem, krew odpłynęła mu z twarzy. Zacisnął pięści i czekał na nią.

-Gdzieś Ty do cholery była?!- krzyknął
- Piotr.... Nie krzycz- westchnęła
- Nie krzycz?! Mówiłaś, że jedziesz do koleżanki a wracasz z obcym facetem. Na dodatek jesteś pijana.

Mateusz pomógł Monice dojść do ławeczki na ganku i posadził ją. Stanął obok niej. jego wzrok przenosił się z Monika na Piotra, z Piotra na Monikę.

- Nie jestem pijana- zaprzeczyła- Bałam się, że połamię sobie nogi. 
- Ta jasne. A tak w ogóle to co to za jeden?- wskazał na Mateusza
- Jestem Mateusz. Mateusz Malinowski- przedstawił się
- Malinowski? Gzie pracuje twój ojciec?
- W   KM- CONSTRUCTION- odparł
- To nasi główni rywale na rynku. 

Rozdzwonił się telefon Mateusza. Młody atakujący zerknął na wyświetlacz: Dzwoni Michał.

- Na mnie już czas. Z powierzonego zadania się wywiązałem. Dobranoc
- Dobranoc- wyszeptała Monika

Piotr pokręcił głową. Wziął ją na ręce i zaniósł ją do sypialni. Malinowski nie rozmawiał z Miśkiem. Zamówił sobie taksówkę.


Kolejny dzień, sobota, przywitał rozdzierający ból głowy. Powoli usiadła na brzegu łóżka i upiła wody, która stała na szafce nocnej. Zauważyła, że nie ma drugiej kołdry na łóżku. Cichutko na paluszkach, wyszła z sypialni. Jej narzeczony spał na kanapie. Wsunęła się obok niego i pocałowała go.

- Odejdź bo śmierdzisz alkoholem- wymruczał

Monikę zaskoczyło to co usłyszała. Przytuliła się do jego torsu, ale nie mogła zasnąć. Leżąc przy swoim narzeczonym myślała o ustach Michała na swoich i o jego silnych dłoniach, które obejmowały ją w talii.
Zamknęła oczy i odpłynęła w marzenia. Obudziła się, gdy Piotr wstał z kanapy.

- Piotrek?- zawołała cicho
- Słucham?- popatrzył na nią
- Ja... Ja przepraszam- wyszeptała
- Za co?! 
- Za wszystko- usiadła
- Nic się przecież takiego nie stało.

Piotr, chcąc ukryć jaki zadała mu ból, pochylił się i pocałował ją. Monika natychmiast objęła go za szyję i przyciągnęła do siebie. Chcąc, nie chcąc mężczyzna wylądował na niej. Kobieta oplotła nogi wokół jego bioder. Piotrek pieścił każdy centymetr jej delikatnego ciała, które wciąż domagało się więcej. Pozbyli się swoich ubrań. Koszulka nauczycielki zawisła na lampie stojącej obok kanapy. Monika zobaczyła w jego oczach ten sam blask, gdy kochali się po raz pierwszy. Kiedy poczuła go w sobie z jej gardła wydobył się cichy jęk zadowolenia. Napięła wszystkie mięśnie. Oboje złapali właściwy rytm.  Ich ciała idealnie się uzupełniały a coraz głośniejsze oddechy zaburzały panującą ciszę w domu. Miłosne spełnienia przyszło nagle i nieoczekiwanie. Ciało kobiety wygięło się w łuk a Piotr poczuł skurcze jej małego skarbu. Gdy kobieta uspokoiła oddech pocałował ją i położył się obok. Monika wtuliła się w niego.

Pewnie leżeliby w łóżku cały dzień, ale ktoś widocznie tego nie chciał. Dzwonił dzwonkiem jakby miał się skończyć świat. Nauczycielka owinęła się kołdrą, zebrała swoje ubrania i potruchtała do sypialni. Piotr zaśmiał się cicho. Ubrał bokserki i spodenki i poszedł zobaczyć kto ich nie pokoi. Przed drzwiami. stała sąsiadka. Mężczyzna wziął głęboki oddech i otworzył drzwi.

- Dzień dobry pani Janino- uśmiechnął się sztucznie- W czym mogę pomóc?
- Dzień dobry. Przyszłam sprawdzić czy wszystko u Was w porządku bo słyszałam wczoraj wieczorem krzyki a na dodatek brama jest niezamknięta a samochód stoi na podjeździe.
- Dziękujemy za troskę. Zaraz zamknę bramę.
- A z panią Moniką wszystko w porządku?- próbowała zajrzeć do środka
- Jak najbardziej- odparł- Czy jest coś jeszcze co mógłbym zrobić dla sąsiadki?
- Nie, nie. Proszę pozdrowić panią Monikę. Do widzenia
- Do widzenia.

Piotr zamknął drzwi i poszedł do sypialni.Młoda nauczycielka była już ubrana w bluzeczkę na ramiączkach i spodenki. Ścieliła ich łóżko.Monika podeszła do toaletki i poukładała swoje kosmetyki.

- Kto to był?- zapytała
- Pani Janina. Chciała sprawdzić czy Cię nie zabiłem wczoraj
- To jest w jej stylu- roześmiała się- Co teraz będziesz robić?
- Projekty już skończyłem, więc mam wolne. A ty jakie masz plany?- oparł się o framugę
- Myślałam nad koszeniem trawy- zerknęła na niego
- A mi co zostanie? Sprzątanie?- zmarkotniał
- O tak. Równouprawnienie musi być kochanie.
- Rozumiem. A co z tego będę miał?
- Buziaka. Pasuje?
- Tak. To zaczynam od kuchni i łazienki

Piotr udał się do kuchni i rozpoczął walkę z kurzem i brudem. Monika natomiast wzięła swój telefon, słuchawki i wyszła do ogrodu. Z małego składziku wyciągnęła kosiarkę, nalała paliwa. Założyła słuchawki i ruszyła do przystrzyżenia trawnika.



A tu coś dla fanek siatkówki ;)
Uwielbiam tego gościa! Nie dość że świetny gracz to zawsze znajdzie czas dla kibiców.



Aleks to wariat! Cały czas na treningach pokrzykuje 'Daj! Daj!' albo " Chodź! Chodź!"
Kłosiątko i Danczi, Danczi Boninfanczi! Kłos i Wrona w Skrze bo będzie mieszanka wybuchowa!




Cupko to taki sam wariat jak Aleks. Fajnie, że przyjaciele nadal będą grać w tym samym klubie





14 komentarzy:

  1. Jakoś mi się ten Piotr niepodoba..
    No ale widocznie Monice się podoba i go kocha;)
    Czekam na kolejny i zapraszam do siebie: http://senna-rzeczywistosc.blogspot.com/
    Dopiero zaczynam i byłbym wdzięczna za każdą opinię i komentarz;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten Piotr taki dziwny jest.. Ale opowiadanie jak zwykle bardzo fajne i ze szczegółami ;) Czekam na kolejny rozdział. A zdjęcia są super, wyszłaś na Nich ślicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyszłam na zdjęciach ślicznie.

      A co do Piotra to już niedługo wyjaśni się dlaczego taki jest ;)

      Usuń
    2. Wyszłaś, wyszłaś. Już nawet Mateuszowi o tym mówiłam bo pytałam czy to Ty.


      Mi się zdaje że tak "gra" a z czasem odsłoni jaki jest naprawdę ;)

      Usuń
    3. To już nie macie o czym rozmawiać tylko o mnie?! Niech ja go tylko dorwę!


      Czytaj a zobaczysz ;)

      Usuń
    4. Nie rób mu krzywdy tylko bo nie będzie do mnie pisał ;( Ja tylko go pytałam czy Ty to Ty na tych zdjęciach ;)


      Zaglądam tu jak Matt mi mówi że napisałaś więc jesten na bieżąco ;)

      Usuń
  3. To pierwszy mój komentarz na tym blogu, ale Twoje opowiadania znam od początku do końca ;)

    Ciekaw jestem kiedy ujawnisz swoim czytelniczkom/ czytelnikom co zamierzasz zrobić z Piotrem, Moniką, Michałem i Mateuszem.

    Mam nadzieję, że postać Mateusza będziesz na kimś wzorować. Ja Ci mogę nawet podpowiedzieć na kim.

    A co do samego opowiadania- jest naprawdę świetne i cieszę się, że mimo oporów zdecydowałaś się nadal pisać. Nieważne czy jesteś w Polsce czy w Niemczech Twój talent zawsze będzie z Tobą ;*

    Pamiętaj, że zawsze jestem z Tobą myślami

    M.N

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo! Witam szanownego pana :*

      Jeszcze trochę wody upłynie zanim odsłonię wszystkie karty. A Ty dowiesz się o tym pierwszy ;)

      Mateusza na pewno nie będę wzorowała na Tobie! Nie jesteś tak przystojny jak Malinowski

      Usuń
  4. Ja nie tak przystojny jak Malinowski?! Młoda uważaj z kim pogrywasz! Wiem gdzie mieszkasz, znam Twój nr telefonu.

    Z tego co pamiętam to byłaś WIELKĄ FANKĄ Kłosa, a teraz nagle Malinowski?

    Potwierdza się teza, że faceci są z Marsa a kobiety z Wenus

    M.N

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kłos ma forever first place in my heart!

      Malinowski to fajny chłopaczek dlatego go wykorzystam w tym opowiadaniu

      Usuń
  5. Mateusz Malinowski<3<3<3 Jak ja go uwielbiam:D
    Coś czuję, że będą problemy z Piotrem, i to duże.
    Buź;**
    PS. Też mam zdjęcia z tymi panami na górze:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że trafiam w gusta czytelniczek mojego bloga ;)

      Usuń
  6. Zapraszam do siebie na pierwszy rozdział: http://senna-rzeczywistosc.blogspot.com/
    Będę wdzięczna za każdy komentarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiste !! :*

    OdpowiedzUsuń