sobota, 15 czerwca 2013

Rozdział 3- Czemu boisz sie otworzyc i pokazac naprawde co czujesz ?

Praca przeminęła Monice niezwykle szybko. Nie przeszkadzały jej nawet rozmowy podczas lekcji, który normalnie ją irytowały. Po rozdaniu klasówek, wystawiała oceny. Oczywiście część uczniów nie zgadzała się z jej zdaniem. Po skończonej lekcji przed jej biurkiem ustawiła się kolejka 'oczekujących na wyrok'. Po odprawieniu wszystkich i zabraniu swoich rzeczy z pokoju nauczycielskiego pojechała do domu. Po drodze zrobiła zakupy spożywcze, bo chciała zrobić karkówkę na obiad. Po dotarciu na miejsce, przywitała ją głucha cisza.  Piotra nie było. No tak. ma ważne spotkanie- pomyślała. Następnie przebrała się w spodenki i bluzeczkę na ramiączkach i powędrowała do kuchni. Nastawiła ulubioną stację w radiu i zabrała się za gotowanie.

Gdy karkówka piekła się w piekarniku, zerknęła na zegarek. Dochodziła 16. Piotrek będzie za niedługo- powiedziała do siebie. Postanowiła poczekać na niego w kuchni. W międzyczasie nakryła do stołu. Gdy skończyła, usłyszała znajomy zgrzyt kluczyka w zamku. Po chwili do kuchni wszedł Piotr.

- Hej słońce- uśmiechnął się i pocałował ją w policzek
- Cześć. Głodny?- popatrzyła na niego
- Jak wilk- przyznał się
- W takim razie siadamy zaraz do stołu. Dzisiaj jemy karkówkę z młodymi ziemniaczkami i sałatką wiejską.
- No to już lecę się przebrać.

Mężczyzna poszedł do sypialni by zmienić koszulę i spodnie od garnituru, na spodenki i bawełnianą koszulkę.W tym czasie Monika nałożyła posiłek na talerze. Usiadła przy stole. Czekała na niego.
Kiedy Piotr zajął swoje miejsce, rozpoczęli posiłek.

- Jak w pracy?- zapytał
- Dobrze, ale zbliża się koniec roku i każdy chciałby mieć jak najlepsze oceny...
- Każdy chce coś poprawiać?
- Tak, tak. Pomimo tłumaczeń, że uczą się cały rok i tak odkładają poprawianie na ostatnią chwilę. A jak twoje projekty?- zerknęła na niego
- Kierownik jest zadowolony, ale oczywiście naniósł kilka poprawek- skrzywił się
- Znowu będziesz do późna siedział?
- Niestety tak. Obiecuję, że to ostatni raz- popatrzył na nią
- Zobaczymy. Jestem umówiona dzisiaj z dziewczynami na babskie pogaduchy- skłamała
- Wrócisz na noc?
- Tak, tak -przytaknęła

Po wspólnie zjedzonym posiłku, Piotr wstawił naczynia do zmywarki a Monika poszła przygotować się do spotkania z Michałem. Wybrała miętowe spodnie i białą koszulę, która podkreślała jej ciemną karnację. Do tego dobrała złotą bransoletkę i ciemnofioletowe buty. Użyła oczywiście swoich ulubionych perfum. Poszła do Piotra, który był już w swoim gabinecie.

- Będziesz potrzebował samochodu?- zapytała
- Nie słońce. Możesz go sobie wziąć- popatrzył na nią

Monika zauważyła w jego oczach błysk pożądania, który po chwili znikł jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Kobieta wzięła z kuchni swoją torebkę i klucze do samochodu. Czarne suzuki grand vitara stało na podjeździe i zapraszało do swojego wnętrza. Gdy usiadła na miejscu kierowcy na zegarku wyświetliła się 19.20. Miała jeszcze sporo czasu, ale chciała kupić wino i słodycze dla Oliwera.

W sklepie czuła na sobie wzrok mężczyzn, ale dzięki temu wiedziała, że warto dbać o siebie. Kupiła wino do kolacji, autko dla Oliego i paczkę słodyczy. Gdy wróciła do samochodu na zegarku wyświetliła się 19.40.

Przed 20 była pod blokiem Michała. Tym razem nie dzwoniła domofonem, gdyż z bloku wychodziła starsza kobieta i nie zamknęła za sobą drzwi. Kiedy stanęła przed mieszkaniem mężczyzny odetchnęła głęboko i nacisnęła dzwonek. Po chwili usłyszała pod drzwiami Oliwera.

- Wujek!!!! Chodź tutaj bo ja nie wiem kto jest za drzwiami i boję się otworzyć!!- krzyknął
- Już idę!!

Monika uśmiechnęła się pod nosem i stała cierpliwie. Michał otworzył drzwi.

- Cześć- szeroko się uśmiechnął- Zapraszam do środka
- Hej- odpowiedziała z uśmiechem i weszła do mieszkania

Michał poprowadził ją do salonu, gdzie na kanapie siedział Oliwer i grał na konsoli.

- Hej Oliwer- usiadła na fotelu
- Ciocia Monika!- podbiegł do niej
- Proszę- podała mu paczkę- To dla Ciebie
- Dziękuję- uśmiechnął się promiennie- Wujek jest jeszcze w kuchni

Monika wstała i poszła do Michała. Stanęła i patrzyła jak krząta się po kuchni.

- Może Ci pomóc?- zapytała
- Nie, nie. Już wszystko gotowe- popatrzył na nią
- Kupiłam wino- podała mu je
- Nie trzeba było- wziął butelkę- Siadajcie z olim do stołu. Ja zaraz wszystko podam
- Dobrze

Kobieta zawołała chłopca i usiedli przy stole. Po chwili na stole pojawiła się kolacja. Monika poprosiła o niewielką porcję. Oliwer na twarzy miał ślady czekolady, co oznaczało że otworzył paczkę i zabrał się do jej dogłębnego zbadania. Po posiłku kobieta pomogła sprzątnąć Michałowi wszystko ze stołu. Mały chłopiec w tym czasie leżał na kanapie. Dawni znajomi usiedli w kuchni.

- Powinnam Cię opieprzyć za to, że zostawiłeś Oliwera w parku...
- Zaczekaj- przerwał jej- Zanim zrobisz mi wykład na ten temat, wysłuchaj mnie
- W takim razie słucham - oparła łokcie na blacie i patrzyła na niego
- Oli jest u mnie tylko na kilka dni. W przeszłości nie miałem zbyt wielu okazji do opiekowania się dziećmi. Wiem, że to nie jest żadne usprawiedliwienie. Ponadto tego dnia nie miałem głowy do zajmowania się nim. Dowiedziałem się, że moja mama postanowiła po raz 3 w ciągu 5 lat się rozwieść, bo cytuję 'znalazła miłość swojego życia'. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że ta jej miłość ma 22 lata i jeszcze studiuje. Odkąd wyjechałem z mamą z Polski dotarło do mnie jaka naprawdę jest. I nie dziwię się, że ojciec ją zostawił. - odetchnął
- Już ciii- pogłaskała go do wierzchu dłoni
- Może chcesz wina?- zapytał
- Nie, nie- zaprzeczyła- Prowadzę
- Oj nie bądź taka. Jeśli trzeba będzie to zadzwonię po kumpla i Cię odwiezie. Zgoda?
- Zawsze miałeś dar przekonywania- roześmiała się- Zgoda

Michał po tych słowach nalał wino do dwóch kieliszków i podał jej jeden. Oliwer przybiegł do kuchni.

- Wujku chcę spać- marudził
- A jesteś umyty?- popatrzył na malca
- Tak- pokiwał głową
- No to do łóżka bąblu- wstał- Zaraz wracam

Poszedł z Oliwerem do pokoju, gdzie spali zazwyczaj goście i ułożył go do snu. Chłopiec uśmiechnął się słodko i zamknął swoje błękitne oczęta, którymi w przyszłości będzie hipnotyzował dziewczyny, tak jak jego ojciec.
Monika wzięła oba kieliszki i przeniosła je do pokoju. Usiadła na kanapie i czekała na Michała, który zjawił się kilka minut później. Usadowił się naprzeciwko niej. 




4 komentarze:

  1. Kolejny super rodział ;) Tak myślę, że Monika rozwiedzie się i będzie z Michałem. Czekam na kolejny rozdział ;) A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :) mam nadzieje, ze Monika rozwinie swoja znjomosc z Michalem :) zapraszam do mnie na 3 rozdział : http://milosc-na-nowo.blogspot.com/2013/06/mariusz-mogem-uwierzyc-w-sowa-ktore.html pozdrawiam i do następnego ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. OOo fajnie. mam nadzieję ,że Michał i Monia to będzie dobre połączenie. Mam również nadzieję ,że Piotrek to będzie tylko przeszłość. Bolesna przeszłość ,ale przeszłość.

    Zapraszam do siebie na nowy rozdział ,tym razem głównym bohaterem jest Kłosiątko niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com

    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział :) Zapraszam do mnie http://jednostrzalowce.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń