czwartek, 3 października 2013

Rozdział 17- I poczułam się niczym dziecko, które ma zabawek pod dostatkiem,ale nie ma się z kim nimi bawić

Perspektywa Moniki
 Spakowana, zapłakana i załamana chciała otworzyć drzwi do pokoju, ale ktoś ją ubiegł. W progu stała wściekła Justyna.

- Nigdzie nie jedziesz!- krzyknęła
- Justyna.. Proszę- popatrzyła na nią
- Nie denerwuj mnie- popchnęła ją do pokoju
- upadła na podłogę- Co Ty kurwa robisz?!- wrzasnęła
- Ratuję Ci tyłek- zamknęła drzwi na klucz i wyjęła go

Monika patrzyła na nią jak na wariatkę, ale wolała nie zadzierać z nią. Wstała z podłogi i usiadła na łóżku. Rozcierała bolący ją łokieć. Nastolatka oparła się o drzwi i patrzyła na nauczycielkę.

Po kilku minutach rozległo się łomotanie w drzwi. Justyna otworzyła drzwi i wpuściła Bartka, który z pomocą Żygadły ciągnął Kubiaka. Bartek kopniakiem wepchał Michała do pokoju i wyciągnął z niego Justyną. Młoda włożyła klucz do zamka, ponieważ wiedziała, że Monika ma drugi.

Michał nie wiedział jak ma zacząć i gdzie patrzeć. Skoncentrował swój wzrok na spakowanej walizce.

- Wyjeżdżasz?- zapytał
-Tak- odburknęła- Nie jestem tu nikomu potrzebna...
- Słucham?
- To co słyszysz- podniosła głos- Jestem zbędna! -skuliła się na łóżku
- Monika...- usiadł przy niej- Jesteś potrzebna. Słyszysz?
- podniosła głowę- Michał wyjdź stąd. Zostaw mnie samą bo ja nie mam już siły walczyć o to co nie jest w zasięgu moich możliwości
- O czym Ty mówisz?
- O tym, że kochałam się w Tobie jeszcze w liceum, że przepłakałam wiele nocy jak wyjechałeś do Włoch, jak cierpiałam gdy dowiadywałam się o Twoich kolejnych dziewczynach-spuściła głowe


Michała zatkało. Nie wiedział co ma powiedzieć.Przysunął się bliżej do niej i pogłaskał po włosach. Nie lubił gdy kobieta przy nim płakała ponieważ nie wiedział jak ma pocieszać. Nauczycielka położyła się twarzą do ściany i cicho płakała. Kubiak położył się obok niej i objął ją. Monika próbowała odsunąć się od niego, ale nie dała rady. W końcu odwróciła się w jego stronę i wtuliła się w jego tors, który pachniał egzotycznym żelem pod prysznic i męskimi perfumami.

Perspektywa Michała
Brał prysznic, gdy ktoś wtargnął do łazienki. Zdążył zasłonić się tylko ręcznikiem.

- Kurwa Kurek!- wrzasnął
- Ubieraj się i nie dyskutuj! Wychodzimy

W ciągu 3 minut ubrał się. Bartek wyciągnął go siłą z pokoju. Na korytarzu czekał Ziomek. Siłą zaciągnęli go do pokoju Moniki. Justyna też brała w tym udział. Zamknęli ich. Monika nie chciała z nim rozmawiać ale nie miała innego wyjścia. W końcu wyrzuciła wszystko z siebie a on jak ostatni kretyn nie wiedział co ma ze sobą zrobić i jak się zachować. Zdecydował się usiąść na łóżku przy nauczycielce. Za wszelką cenę chciał zatrzymać ją w Spale. Monika ostatecznie przełamała się i wtuliła w niego.

Perspektywa Moniki

Michał pozwolił się jej wypłakać i przez cały czas głaskał ją po plecach. Zmęczona zasnęła wtulona w niego. W pewnym momencie poczuła, że próbuje się od niej odsunąć, ale złapała go w pasie zanim wstał z łóżka. Wczepiła się w niego jak miś koala.

perspektywa Justyny
Początkowo Bartek z Łukaszem nie chcieli podsłuchiwać. Jednak ciekawość zwyciężyła i cała 3 stała pod pokojem. Najpierw było głośno a potem zrobiło się cicho. Kurek przekręcił klucz i wsadził swoją wielką łepetynę między framugę a drzwi. Justyna wcisnęła się pod nim bo była niziutka. Zobaczyli, że Monika śpi wtulona w Michała. Młody przyjmujący przywołał nastolatkę gestem ręki i poprosił o koc bo sam nie mógł się ruszyć.  Przykryła ich i po cichu wyszła z pokoju. Zabrała Kurka i Żygadłę, którzy chcieli tam zostać,

11 komentarzy:

  1. Tyle dobrego, że nigdzie nie pojechała;) Ale takich wyznań to się nie spodziewałam;/
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótki ale treściwy ;) Dobrze, że Monika nie wyjechała i że w porę ją zatrzymali. Ciekawe jak będą się zachowywać dalej. Dodawaj już następny. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem wstawię dłuższy ;)

      Usuń
    2. A masz pomysły na ciąg dalszy?

      Usuń
    3. Tak mam. Kolejny rozdział jest już prawie gotowy ;)

      Usuń
    4. W takim razie już czekam na ten rozdział ;)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wszystko nadrobiłam :D
    Świetne opowiadanie :)
    To musiało uroczo wyglądać jak siedzieli tak w siebie wtuleni ;)
    Czekam na następny.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://siatkowka-mojamilosc.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam,ze nie czytałam/pisałam ale na uczelni mam jeden wielki zapierdziel... Jednak wszystko nadrobiłam. Dobrze,że Monia nie wyjechała dobrze że powiedziała mu że czuje coś do niego od dawna. Wzruszyłam się po tym wyznaniu i jak razem leżeli w objęciach. Rozdział krótki,ale wściągający i bardzo mi się podoba. Informuj mnie o nowościach na moim blogu. I zapraszam do siebie na wspomnienie II http://echoprzeszlosci.blogspot.com Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. A jednak kolejny komentarz :) Fajowy rozdział, tylko ciekawi mnie co to będzie dalej...
    Pozdrawiam, Kamil :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie zaległości z czytaniem nadrobiłem i powiem Ci, że jestem zaskoczony tym jak prowadzisz tą historię. Ja pamiętam, że w ogólnym szkicu tego opowiadania było inaczej, ale kto autorowi zabroni? M ;)

    OdpowiedzUsuń